CofnijCofnij

Variety o „Zielonej granicy”! | 06.09.2023

Jessica Kiang dla czasopisma “Variety” o nowym filmie ️AGNIESZKI HOLLAND️ “Zielona Granica”, którego premiera miała miejsce 5 września na 80. Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji:
“[…] może się tak nie wydawać, ale film, taki jak brutalnie mocny nowy dramat Agnieszki Holland o uchodźcach ostatecznie pochodzi z miejsca optymizmu. […] Optymistycznie jest wierzyć, że w obliczu niezwykłego okrucieństwa zwykła przyzwoitość widza zostanie zmuszona do powstania i buntu. „Zielona granica” to rozgrywający się na polsko-białoruskiej granicy thriller, który owija swoją krytykę społeczną w żyletkę mocnego, inteligentnego kina, aby wywołać właśnie takie emocje. Jeśli możemy poczuć horror, być może jest nadzieja.
„Holland, reżyserująca we współpracy z ️KAMILĄ TARABURĄ️ […]  zapewnia znakomitą charakteryzację. W połączeniu z zachwycająco naturalnymi kreacjami całej obsady, aż po Taima Ajjana i Talię Ajjan, którzy wcielają się w małe dzieci Aminy i Bashira, Nura i Ghanię, sprawia to, że wydaje się, że są to ludzie, których znamy, a nie tylko archetypy ofiar wykorzystywane do zilustrowania kryzysu. Dziadek modli się, podczas gdy Bashir pali. Amina karci Ghanię, gdy ta się zsika. Leila uczy Nur kilku słów po angielsku: dni tygodnia, wyrażenia „chciałabym zostać w Europie”.
„Znakomite czarno-białe zdjęcia ️TOMKA NAUMIUKA️ sprytnie balansują na granicy autentyzmu dokumentu kręconego z ręki i eleganckiej, klasycznej kompozycji. Są momenty, w których jego dynamiczna kamera niemal niechcący trafia na jakiś niecodzienny efekt wizualny, na przykład polarową kurtkę rozerwaną przez drut kolczasty, odsłaniającą swoje wypełnienie. Są też inne momenty, w których możemy być wdzięczni za niewielką łaskę estetycznego dystansu, jaką daje czerń i biel, w scenach trudnych do zniesienia, takich jak moment, w którym ciężarna kobieta zostaje przerzucona przez siedmiometrowe ogrodzenie i ląduje z przyprawiającym o mdłości, tępym uderzeniem po drugiej stronie.”
Cały tekst tutaj.